M.A.R.K-13 jest kosmopolita...



... i to w pelnym, a nawet rozszerzonym tego slowa znaczeniu. Czuje sie Obywatelem Kosmosu lub inaczej Obywatelem Wszechswiata. Jestem dumny z tego, ze jestem Lancutczaninem, Polakiem, Europejczykiem, Ziemiakiem (nie mylic z  ziemniakiem oraz ziemianinem), Obywatelem Galaktyki Drogi Mlecznej itp itd. Zadnych kompleksow wobec gosci z Ksiezyca, czy np. Plejad. Poza tym nasze panie sa ladniejsze, bo nie maja "szpiczastych uszow"...

Moim marzeniem nr 2 (Dolina Krzemowa to nr 3, a zabicie smoka i poslubienie krolewny - o uposazeniu w wysokosci polowy krolestwa nie wspominajac - to nr 1; stan na dzien dzisiejszy: Krolewne juz spotkalem, choc obeszlo sie bez smoka...) bylo zawsze poleciec na Marsa, wyladowac przy tej rzekomej Twarzy, i ... "namacac" wlasnymi rekoma. Ile sie da! Potwierdzic lub obalic, ale zawsze "organoleptycznie", jak przystalo na ambitnego poczatkujacego naukowca kierujacego sie zasada "badz rozsadny - rzeczy latwe zostaw innym"...

Niestety, z powodu upanstwowienia "byznesu kosmicznego" oraz ogolnego przezarcia Swiata socjalizmem, obawiam sie, iz nie podolam. Nie dolece, nawet nie wylece, bo po prostu nie dozyje...

"Kosmos - ostateczne wyzwanie" (jak zaczyna sie kazdy odcinek pewnego bezdennie glupiego serialu SF)... Jak na razie pozostaja nam odnosniki:

~ jak np. Xavier's Mars Pathfinder
~ Ciag Dalszy coming soon...



M.A.R.K-13 - strona glowna.

 Zagladaj, prosze, co jakis czas, gdyz strona ta jest tworzona na okraglo...


(C) by Adam Kiepul, 1998. All rights reserved.


  1