SKAUTING I HARCERSTWO W SZCZEBRZESZYNIE 1915 - 1939

Materiały zebrał i opracował mgr inż. Jerzy Jóźwiakowski

 

I SZCZEBRZESZYŃSKA DRUŻYNA HARCERSKA im. TADEUSZA KOŚCIUSZKI 

Po zwycięstwie wojsk polskich pod Warszawą 15 sierpnia 1920 roku minęła groźba utraty przez Polskę niepodległości. Rozpoczął się rok szkolny 1920/21 oraz organizowanie się drużyn harcerskich.

Przy Szkole Powszechnej w Szczebrzeszynie, której kierownikiem był w tym czasie Franciszek Mierniczak powstała drużyna harcerska. Drużynowym został nauczyciel Bolesław Hartlie a następnie nauczyciel Kazimierz Smutek - uczestnik obrony Lwowa, ranny podczas tych walk i będący inwalidą.

Harcerzem w tej drużynie był Stanisław Książek znany na Zamojszczyźnie przywódca AK, Ko­mendant Obwodu Zamojskiego Armii Krajowej ps."Wyrwa". Oto opis tej drużyny otrzymany od pana Stanisława Książka.

Opiekunem drużyny harcerskiej Nr l w Szczebrzeszynie, w latach 1922-1925 był nauczyciel, in­walida wojenny, nazwisko Smutek. Był to wspaniały człowiek oddany młodzieży i ideałom harcerstwa, dobry nauczyciel i wychowawca.

Młodzież do niego lgnęła. Był bardzo lubiany. Jego kalectwo było dość uciążliwe (kończyny dolne),mimo to organizował wycieczki i obozy harcerskie. Pamiętam dobowy obóz zorganizowany przez niego w lasach gajówki Krzywe za Brodzką Górą, był to koniec maja 1923 roku. Nasz opiekun całą trasę ze Szczebrzeszyna do gajówki Krzywe, z całą drużyną, przemaszerował pieszo - był to z jego strony olbrzymi wysiłek.

Po przyjściu i rozłożeniu biwaku przystąpiliśmy do budowania szałasów - nocowaliśmy w tych szałasach. Miejsce postoju i budowa szałasów wybrane zostały za zgodą i pod nadzorem gajowego pana Smala, którego syn był naszym kolegą i członkiem naszej drużyny. Ten biwak i program zajęć - zabaw, podchodów, zdobywanie proporca, organizowanie posiłków - zostały w naszej pamięci na zawsze, wróciliśmy zadowoleni.

W lecie 1924 roku, chyba był to początek lipca, został zorganizowany międzynarodowy zlot harcerstwa w Warszawie na Siekierkach. Brały w tym zlocie udział wszystkie chorągwie harcerskie z całej Polski. Drużyna Szkoły Powszechnej w Szczebrzeszynie należała do Chorągwi Lubelskiej. Braliśmy czynny udział w tym zlocie. Nasz opiekun druh Smutek (imienia nie pamiętam) zorganizował dwa zastępy, które odpowiednio wyszkolone, wyposażone i umundurowane wyruszyły na zlot do Warszawy.

Po podjęciu decyzji uczestnictwa w międzynarodowym zlocie przystąpiliśmy do szycia mundurów - mamy i ciocie miały robotę.

Dla mnie i Seweryna Nowickiego, który był moim bardzo dobrym kolegą, uszyła mundury ciocia Aniela, która wróciła z Rosji w 1922 roku po rewolucji rosyjskiej (bolszewickiej) a mieszkała w domu moich rodziców. Dwa namioty zostały uszyte z płótna lnianego. Zlot trwał dwa tygodnie. Część kosztów pokrywali uczestnicy - część pokrywała szkoła.

Ten zlot pozostawił niezapomniane na całe życie wspomnienia. Na nas, uczniach VII-ej klasy, harcerzach drużyny z głębokiej prowincji były to wstrząsające przeżycia. Na Siekierkach zastaliśmy olbrzymie miasta namiotów. Różnorodne, kolorowe olbrzymy, średnie, duże i małe, całe kasyna i kuchnie, słowem miasto pod namiotami.

Drużyny harcerzy Anglii, Szkocji i Francji w oryginalnych strojach i odpowiednich dystynkcjach harcerskich z własnymi orkiestrami.

Nasze dwa zastępy były w składzie i terenie Chorągwi Lubelskiej. Z naszymi płóciennymi namiotami, malutkimi, my maluchy wyglądaliśmy skromnie, ale nie czuliśmy się zagubieni, zawdzięczaliśmy to naszemu opiekunowi Smutkowi, który był poważny i miał uznanie wśród starszyzny i sztabu Chorągwi.

Namioty nasze przemakały - smarowaliśmy świecami, stearyna, co kilka dni malowaliśmy pastelami różne dziwadła harcerskie. Brać harcerska zatrzymywała się przed namiotami, niejednokrotnie od starszych słyszeliśmy "zuchy" dają sobie rade, będą z nich ludzie - ano byli i są.

Odwiedziliśmy moją ciocię Anielę, która już w tym czasie mieszkała w Warszawie. Otrzymaliśmy plan Warszawy. Wraz z naszym opiekunem kilkakrotnie byliśmy w Warszawie. Plan zajęć w obozowisku zlotowym to osobny temat.

Po zakończeniu zlotu wróciliśmy zdrowi, zadowoleni i szczęśliwi - opowiadaniom nie było końca. Od nowego roku szkolnego byliśmy uczestnikami pierwszego kursu Seminarium Nauczycielskiego w Szczebrzeszynie.

Osobiście pamiętam druha i opiekuna, pana Smutka, gdyż mieszkał w domu moich rodziców, doskonale pamiętam jego sylwetkę."

 

Stanisław Książek ps."Wyrwa"

O I-szej Szczebrzeszyńskiej Drużynie Harcerskiej jak również o drużynie Nr 2 w Szczebrzeszynie jest wzmianka w protokole Komendy Hufca Zamojskiego z dnia 30 stycznia 1922 r.:

 

Protokół z dnia 30.1.1922 r.

Praca drużyn

1 Zamojska - K.Janicki, objął drużynę tydzień temu, stan 30, nie miał nominacji Komendy.

2 Zamojska - A. Listowski, stan 48, izby nie mają, praca w dwu kierunkach: na stopień "młodzika" i na zastępowych.

1 Szczebrzeszyńska - Smutek, profesor - stan około 40 i zastęp Zuchów. Chłopcy należą dosyć dawno, stosunek szkoły bardzo dobry, ma zamiar zaprowadzić kurs koszykarstwa artystycznego, istnieje Koło Przyjaciół Harcerstwa - będzie urządzać na rzecz drużyny - odczyty.

2 Szczebrzeszyńska .- H.Zwolakiewicz, stan 50, stosunek szkoły bardzo dobry, grono nauczycielskie zebrało na drużynę ok.4000 mk, od harcerzy wymagają więcej jak od innych uczniów, ma zamiar prowadzić prace zarobkowe, w lato wycieczka na Babią Górę, odbędzie się kurs dla zastępowych.

W roku 1926 profesor Kazimierz Smutek, drużynowy i opiekun drużyny harcerskiej wyjechał ze Szczebrzeszyna. Drużynowym został druh Roman Rogowski.

 

Fot. 13 Druh Roman Rogowski Drużynowy I Szczebrzeszyńskiej Drużyny Harcerskiej 1926-1932

W roku 1929 Szkoła Powszechna w Szczebrzeszynie została podzielona na męską nr l, kierownik pan Zychowicz i żeńską Nr 2, kierowniczka pani Jadwiga Syrkowa.

W roku 1930 opiekunem I Szczebrzeszyńskiej Drużyny Harcerskiej przy szkole Nr l został profesor Paweł Fenc. Drużynowym był nadal Roman Rogowski. Przybocznymi byli: Stanisław Stefaniak i Walerian Kamieniecki.

W roku 1932 kierownikiem Szkoły Powszechnej Nr l został pan Stanisław Węgierski a opiekunem drużyny harcerskiej nauczyciel śpiewu druh Stefan Kilarski. Był on całym sercem oddany sprawie harcerskiej, jego zapał udziielał się harcerzom.

 

 

 Fot. 14 Druh Stefan Kilarski, opiekun i wychowawca 1 Szczebrzeszyńskiej Drużyny Harcerskiej 1932 - 1939

 

Drużynowym w roku 1932 został Stanisław Rybicki. Od roku 1935 drużynowym był Marian Kleban

 

           Fot.15 1 Szczebrzeszyńska Drużyna Harcerska, rok 1934

Druh Stefan Kilarski powrócił z wojny : leczył się z odniesionych ran. W czerwcu 1940 r. został aresztowany, a dopiero w 1942 r. zwolniony. W czasie okupacji pracował w Komitecie Opieki Społecznej, założonym przez ks. Franciszka Kapalskiego w Szczebrzeszynie.

Po wojnie uczył w szkołach w Szczebrzeszynie, sprawując jednocześnie społeczną opiekę nad sierotami wojennymi. W roku 1981 za swą długoletnią pracę wychowawczą został odznaczony przez Wojewódzką Rade Narodową "Odznaką za zasługi dla województwa zamojskiego", a następnie otrzymał z Ministerstwa Oświaty i Wychowania "Medal Komisji Edukacji Narodowej".

 

Fot. 16

                                                                    

 

Fot. 17

 

W czasie wakacji w 1934 r. Komenda Hufca ZHP w Zamościu zorganizowała w Krasnobrodzie kurs zastępowych. Uczestniczyli w tym kursie dwaj harcerze z I-szej Szczebrzeszyńskiej Drużyny Harcerskiej im. Tadeusza Kościuszki : Ludwik Czyżewski i Stefan Michalewski. W czasie kursu wchodzili w skład V Zamojskiej DH imm. Zawiszy Czarnego.

Na załączonej kserokopii 2-ej strony książeczki, służbowej druha Stefana Michalewskiego jest podpis drużynowego i opiekuna drużyny szczebrzeszyńskiej pHm Stefana Kilarskiego. Natomiast na kserokopii 3-ej strony podpis komendanta Chorągwi Hm Tadeusza Borowieckiego nie odbił się ponieważ został napisany zielonym atramentem, co widać w książeczce druha Stefana Michalewskiego znajdującym się w archiwum harcerskim w Szczebrzeszynie.

Na załączonej kserokopii zaświadczenia druha Stefana Michalewskiego z kursu zastępowych jest podpis komendanta, którym był Komendant Hufca Zamość Hm Eugeniusz Witkowski.

 

           

Fot. 18

 

Fot. 19

Harcerze będący na kursie zastępowych brali udział w defiladzie przed Prezydentem Rzeczy­pospolitej Polski prof. Ignacym Mościckim, uczestniczącym w uroczystości przekazania do użytku sanatorium dla dzieci w Krasnobrodzie.

Harcerze I Szczebrzeszyńskiej Drużyny Harcerskiej nie będący na fotografiach:

  1. Kazimierz Doleżal

  2. Czesław Kołodziejczyk

  3. Leonard Jurczykowski

  4. Henryk Marczewski

  5. Tadeusz Wiatrowski

  6. Augustyn Poździk

  7. Zygmunt Koczon

  8. Marian Kapeć

  9. Tadeusz Pić

  10. Czesław Pić

  11. Jan Kaca

  12. Stanisław Olczyk

  13. Jan Jurczykowski

  14. Rajmund Kowalski

 

POWRÓT    DALEJ

1